Pies - najstarsze zwierzę domowe,
fascynował człowieka od dawna. Sławiono tradycyjne przymioty
tego zwierzęcia: wierność, inteligencję i wspaniale rozwinięte
zmysły, pozwalające człowiekowi na wykorzystanie go do różnych
celów. Wydawać by się mogło, że człowiek wie już o swoim
przyjacielu wszystko — jednakże tak nie jest. Wiele podstawowych
zagadnień wciąż czeka na rozwiązanie, a odpowiedzi na niektóre
pytania dotyczące psa pozostaną zapewne na zawsze w sferze
domysłów i hipotez.Pies jest zwierzęciem żyjącym w symbiozie z
człowiekiem przy zachowaniu pewnej hierarchii, tzn. całkowicie
człowiekowi podległym. Miejsce psa w systemie świata zwierząt
jest powszechnie znane, wypada jednak rozpocząć nasze rozważania
od jego przypomnienia. Mówiąc potocznie „pies” mamy zwykle na
myśli nie rodzaj, a gatunek: Pies domowy — Canis familiaris,
przy czym bardziej trafne byłoby tłumaczenie dosłowne: Pies
rodzinny, bo związany jest on z ludzką rodziną, a nie jej locum.
Niektórzy badacze uważają, że wilk oraz szakal są dzikimi
przodkami psa domowego, jednak po dziś dzień pochodzenie tego
gatunku nie zostało ostatecznie wyjaśnione. Możemy jedynie
stwierdzić, że pies jest potomkiem niezidentyfikowanego dzikiego
gatunku należącego do tego samego rodzaju co wilk, który został
w prehistorycznych czasach udomowiony przez któryś z ludów
pierwotnych i, że owe udomowienie miało miejsce w
południowo-wschodniej Azji, skąd pies domowy rozprzestrzenił się
na wschód i zachód , towarzysząc pierwszym masowym migracjom
człowieka. Śmiało można powiedzieć, że nie istnieje na świecie
naród, który nie hodowałaby tego gatunku. Psy towarzyszą zarówno
wyspiarzom z Pacyfiku, jak i mieszkańcom okolic podbiegunowych.
Jedni wykorzystują jego naturalny instynkt łowiecki podczas
polowań, inni wykorzystują go jako zwierze pociągowe. Już 4 lub
5 tysięcy lat przed naszą erą Egipcjanie hodowali cztery różne
rasy psów, kolejne cztery -mieszkańcy starożytnych Chin. Ze
wszystkich znanych dziś ras, najstarszą czy też może najbardziej
przypominającą starożytne rasy, jest szpic, którego podobizny
spotkać można na greckich wazach i którego kopalne szczątki
odkryto na terenie jednej z prehistorycznych osad w środkowej
Europie. Psy tej rasy są też bardzo podobne do psów ludów
prymitywnych, takich jak syberyjski husky czy samojed. Inną rasą
o starożytnym rodowodzie jest owczarek niemiecki, którego
niesłusznie podejrzewa się o domieszkę wilczej krwi.W Europie
rasa ta przetrwała bez większych zmian od najdawniejszych
czasów, towarzysząc człowiekowi przy wypasaniu bydła. Jak już
wspomniałam, istnieje bardzo wiele psich ras, zawdzięczających
swe powstanie bądź celowej działalności człowieka, bądź
przypadkowemu krzyżowaniu. Ich klasyfikacja opiera się nie tyle
na stopniu pokrewieństwa, ile na ich walorach użytkowych. Mamy
więc psy OBRONNE Drugą grupę tworzą psy PASTERSKIE, następną MYŚLIWSKIE, psy GOŃCZE, psy
MASKOTKI i psy ZAPRZEGOWE
Jeśli chodzi o inteligencję i inne cechy psa domowego, należy
pamiętać, że zwierzę to zaskarbiło sobie wdzięczność i szacunek
wszystkich ludów świata. Nawet Arabowie, którym przypisuje się
pogardę dla psa, mają swojego charta saluki, którego wartość
jest równa cenie najpiękniejszego konia. Niestety, uznanie dla
psich zalet przysłania czasem fakt roznoszenia przez to zwierzę
jednej z najstraszliwszych chorób, jaką jest wścieklizna, której
skutki łagodzi na szczęście szczepionka wynaleziona przez
Ludwika Pasteura.
W Australii żyje dingo, czyli dziki pies, który wyglądem jest
zbliżony bardziej do psa domowego niż wilka. Pokrojem przypomina
on psy-pariasy, zamieszkuje Azję i północną Afrykę. Jest jedynym
przedstawicielem drapieżnych na kontynencie, toteż wielu
uczonych wysuwało hipotezę, że jest zdziczałym potomkiem psów
przywiezionych na wyspę przez pierwszych odkrywców. Przeczą temu
jednak kopalne szczątki dingo pochodzące sprzed odkrycia
Australii przez Europejczyków. Być może został tam sprowadzony
przez wcześniejsze migracje. Obyczajami psy dingo najbardziej
przypominają wilki, siejąc postrach wśród kangurów i bydła
domowego. Aborygeni często trzymają dingo w niewoli, nikomu się
jednak nie udało całkowicie go oswoić. Jeśli tylko nadarza się
sposobność, ``udomowione`` dingo dołączają do dziko żyjącego
stada