Gdy przynosimy szczeniaka do domu :

Długie rozważania, wertowanie encyklopedii ras, debaty w gronie rodziny i znajomych i wreszcie decyzja: kupujemy psa! Ale czy potrafimydobrze opiekować się nowym członkiem rodziny?
Adaptację szczeniaka w naszym życiu musimy zacząć od... siebie. Musimy bowiem mieć pewność, że zwierzę nam się z czasem nie znudzi i że będziemy w stanie zapewnić mu jak najlepsze warunki aż do końca życia, a to przecież decyzja na kilkanaście lat naszego życia!


 


 Trudne początki :

Szczenięta powinny zmienić dom w 6-7 tygodniu Życia lub dopiero po ukończeniu 10 tygodnia. To bardzo ważne: czas między 8 a 9 tygodniem jest uważany za "okres utrwalania strachu", więc wszelkie lęki i stresy, wiążące się ze zmianą właściciela i domu, mogą zapisać się w psychice psa jako trwały uraz. Trzeba tego uniknąć.
Nie da się natomiast uniknąć szczenięcej rozpaczy przy zmianie otoczenia. Najlepiej kupować psa rano, by dać mu cały dzień na przystosowanie się do nowych warunków. Będzie on tak zaaferowany wydarzeniami, że nie zauważy braku rodzeństwa i mamy. Niestety wieczorem, gdy przyjdzie czas na sen, i tak zorientuje się, że został sam i z pewnością będzie ich szukał, płacząc i tęskniąc. Szczenięca tęsknota nie trwa na szczęście długo, ale może być dokuczliwa. Nie należy jednak za nią karcić, bo przecież taka reakcja jest całkowicie zrozumiała: pieskowi w jednej chwili zawalił się cały dotychczasowy świat i będzie musiał nauczyć się niemal wszystkiego od nowa, by zacząć funkcjonować w obcym otoczeniu.
Powinniśmy już pierwszego dnia przygotować miejsce, gdzie szczeniak będzie mógł się schronić. Musi mieć choć kawałeczek swej prywatności, teren, gdzie nikt nigdy nie będzie mu przeszkadzał. Gdy więc znudzą go i zmęczą nasze natarczywe pieszczoty, nie wyciągajmy go z jego kącika! Po bezowocnych poszukiwaniach swoich utraconych bliskich właśnie tam się schowa i prześpi do rana. Wieczorem postawmy w pobliżu legowiska... tykający zegarek, którego miarowe dźwięki mogą się malcowi skojarzyć z bliskością mamy.


Nauka czystości:

Najwięcej obaw budzi problem załatwiania się szczeniąt w domu. Naukę czystości musimy rozpocząć od razu. Na pewno zakończy się ona powodzeniem w niedługim czasie. Warto wiedzieć, że małe pieski wypróżniają się zazwyczaj po przebudzeniu i po jedzeniu. Pamiętajmy o tym i właśnie w tym momencie - nie zwlekając - przenośmy malucha w miejsce, gdzie może się załatwić.
To miejsce należy mu pokazać od razu po przyjeździe do nowego domu. Może to być gazeta, kuweta (choć niektóre psy niechętnie wchodzą do pojemnika) lub trawa w ogrodzie, jeśli warunki atmosferyczne na to pozwalają. Jeśli szczenięta były nauczone załatwiania się w jednym miejscu kojca lub na rozłożonej gazecie - z nauką czystości nie powinno być problemu. Ale nie można wymagać od szczeniaka wychowanego w mieszkaniu i nauczonego załatwiania się na gazecie, by zaraz po przyjeździe do nowego domu wysiusiał się na trawie, którą zobaczy pierwszy raz w życiu.
Oczywiście na początku może się zdarzyć, że maluch się zapomni i zmoczy dywan, ale zazwyczaj powinien odszukać przygotowane miejsce i tam załatwić swoje potrzeby. Gdy zobaczymy plamę na podłodze nie pokazujmy jej pieskowi; nie wolno na niego krzyczeć, gdyż nasiusiał tam kilka minut temu i już tego nie pamięta. Uwagę można zwracać jedynie w tym momencie, gdy szczeniak właśnie się załatwia, jeśli robi to w nieodpowiednim miejscu. Należy wówczas podnieść go za kark, skarcić ostrym "fe" i przenieść we właściwe miejsce, a jeśli tam się załatwi - koniecznie go pochwalić.
Czasem piesek nie potrafi się załatwić na podwórzu i zaraz po powrocie do domu biegnie na przygotowane miejsce. Gdy szczenię zaczyna się kręcić, można je wynieść z powrotem na trawę i mobilizować do załatwienia się, rozmawiając z nim, można też zabrać ze sobą gazetę i rozłożyć ją na podwórzu, wskazując psu miejsce.
Naukę czystości na powietrzu trzeba zawsze prowadzić w ustronnym miejscu, tam gdzie nic nie będzie malucha rozpraszać. Nie trwa to długo, lecz wymaga cierpliwości i konsekwencji.


 Akcesoria i żywienie:

 Każdy pies powinien mieć dwie miski: na wodę i na jedzenie. Najlepsze są metalowe, gdyż ostre zęby psiaka nie będą mogły ich zniszczyć, a poza tym niektóre psy niechętnie jedzą z misek plastikowych.
Pies musi mieć zawsze dostęp do świeżej wody. Jeśli kupimy go u dobrego hodowcy, z pewnością otrzymamy dokładne menu naszego pupila, a nawet będziemy mogli kupić kilkudniową porcję gotowej karmy, którą szczenię dostawało.
Powinno jeść 4 razy dziennie do ukończenia czterech miesięcy, później można zrezygnować z jednego posiłku i do roku karmić psa trzy razy dziennie. Zależy to jednak od rasy, a właściwie od wielkości dorosłego osobnika. Duży pies rośnie znacznie szybciej niż mały dlatego dłużej powinien dostawać pożywienie podzielone na więcej części (chodzi o to, by nie obciążać jego żołądka i kręgosłupa). Kiedy osiągnie wielkość dorosłego psa, należy karmić go 2 razy dziennie, a po ukończeniu dwóch lat - można tylko raz.
Pożywienie młodego psa powinno obfitować w białko wysokiej jakości, zarówno w postaci mięsa jak i nabiału. Są psy, a nawet rasy psów, np. husky. które nie tolerują laktozy (cukru zawartego w mleku). Nie wolno wówczas podawać psu mleka, lecz trzeba zastąpić je innym produktem mlecznym, np. serem. Wygodnie jest podawać szczeniętom specjalną gotową karmę wysokiej jakości, co wyręcza nas w dobieraniu odpowiednich proporcji poszczególnych składników niezbędnych do prawidłowego rozwoju młodego organizmu. Musi to być jednak pokarm najwyższej klasy, produkowany przez najlepsze firmy.


 


 Współmieszkańcy:

 Jeśli mamy w domu zwierzęta, nasz szczeniak koniecznie musi je poznać, by w przyszłości nie sprawiał nam kłopotów, uganiając się za kurą czy kotem. Młody piesek z łatwością nawiąże kontakty z pozostałymi zwierzętami, o ile nikt nie będzie mu w tym przeszkadzał. A wtedy znane powiedzenie "żyją jak pies z kotem" nabierze zupełnie innego, pozytywnego znaczenia. Jednak spotkanie powinno odbywać się pod kontrolą, gdyż niektóre psy są agresywne w stosunku do innych, bez względu na to czy mają do czynienia ze szczenięciem, czy z dorosłym osobnikiem, mogą też być zazdrosne, a co za tym idzie - złośliwe. Jeżeli mamy już psa i wprowadzamy do domu kolejnego samca, musimy się liczyć z tym, że będą one ustalały między sobą hierarchię, co zwykle kończy się bójką; ale to nastąpi dopiero wtedy, kiedy nasz szczeniak zacznie dorastać. Również koty, mające czasem niemiłe doświadczenia związane z psami, mogą nie mieć ochoty na zaprzyjaźnienie się z nowym przybyszem i ostro go potraktować łapą. Wówczas szczeniak nauczy się, że nie każdy ma ochotę na jego towarzystwo i niektórych domowników należy omijać z daleka.
Wprowadzenie szczeniaka w nasze środowisko i sprawienie, by był on świetnym kompanem i nieuciążliwym domownikiem, nie jest jak widać takie proste. Nagrodą za wysiłek i starania jest przyjemność obserwowania, jak piesek dorasta, jak szybko uczy się wciąż nowych, coraz trudniejszych komend. Warto poświęcić mu sporo czasu, by i potem móc przeżywać radość, jaką daje obcowanie z psem.